WEŹ MNIE

Weź ją, albo lepiej mnie. 


    Nie wierz nigdy kobiecie. Szczególnie - słowom kobiety. A właściwie to słowom konkretnym. Czerwona lampka to słuszna reakcja organizmu na komunikaty: Wszystko mi jedno; Możemy zostać w domu; To żaden problem, że nie byliśmy nigdzie od 49; Nic się nie stało; Pysiu ma zawsze rację; Boli mnie głowa. Jeśli z dziada pradziada żyjesz na dodatek legendą, w której to kobieta urodziła się z garnkiem w ręku, krótkowzrocznością i zanikiem potrzeb, Wasze pożycie będzie. Krótkie. Gorzkie. Mdłe. Albo co gorsza - długie, niewesołe i ciężkostrawne. I o ile mało jest rzeczy fajowszych niż wspólne wygrzewanie pod kocykiem na łóżku, o tyle nawet Krajowa Izba Fizjoterapeutów zaleca wyjścia z domu. Dla tlenu, ruchu, czegoś razem. Gdzie? Już mówię. Jest tam ciemno i możesz trzymać ją za kolano.

Multikino Młociny


10 sal, z których każdą opatrzono mięciutkimi, rozkładanymi do pozycji półleżącej fotelami. Można usnąć, nie można się przytulać, fotele są aż tak duże i aż tak wygodne. Na ekranie masa nowości, jeszcze więcej godzin seansów i środy po 15,90 za bilet. Mhmy.

Kino Wisła


W poniedziałki wchodzicie za 14 zł od człowieka. Dla zainteresowanych - specjalne cykle, m. in: kobiecy świat, czy polish films for foreigners. Do tego - podwójne, przytulaśne kanapy, oraz samo kino, jedno z najstarszych w Warszawie. Kierunek Plac Wilsona. 

Kino Elektronik


Najmłodzsze i jak dla mnie, obezwładniająco urocze miejsce w sercu nie mniej uroczego Żoliborza. Z bezbłędną salką na trzecim piętrze (bez windy), w której mieści się nie więcej niż kilkanaście osób. Oprócz filmów wydarzenia i pogawędki z twórcami.

Kino Muranów


Kino zrzeszone w krajowej Sieci Kin Studyjnych, należące do sieci kin Europa Cinemas. Wyborny repertuar serwowany w czterech salach: Gerard, Zbyszek, Pola i Ingrid. Przyjazne dzieciom i rodzinom. Na bieżąco z festiwalami filmowymi.

Kino Atlantic


Jego budynek przetrwał pożar kamienicy na Chmielnej z 1944 roku. Kameralna atmosfera, centrum stolicy, duużo fioletu i bezkonkurencyjny grzaniec, serwowany w barze na dole. Grzaniec, który dzierżąc w dłoniach można wnieść na salę kinową.

Przyjemnych Wam seansów!

Zdjęcia pochodzą z oficjalnych stron kin. 

AJ