POCZEKAJMY Z TYM DO ŚLUBU

Bo wiesz, nie tak mnie wychowano. Zupełnie nie tak.


    Wieść niesie, iż cierpliwość wielką cnotą jest. Wielką o tyle, o ile to na co czekasz, okaże się warte czekania. Czekać bowiem możesz na pokazanie latem efektów tańca z hantlami, egzotyczne pobudki w rajskim hamaku, intratny awans lub kolejną wypłatę. Każde jednak oczekiwanie, niesie ze sobą element ciekawości. Tym bardziej, jeśli efektem czekania jest pogłębienie Twojej więzi z drugim człowiekiem. To po całowaniu, przytulaniu, mizianiu i innych wstępach. To, gdzie jesteście całkiem nadzy. To nas s. Słowem, seks.

    Inna wieść niesie, że ten seks właśnie, taki wyczekany, jest lepszy. Bo po bożemu, a i aura tajemniczości zachowana. Wypisz wymaluj, bajka! Tak sobie myślę, że jeśli masz lat szesnaście, to może i rzeczywiście. Około trzydziestki, zwyczajnie przerzucasz się na inne bajki. Takie, w których szczęśliwe zakończenie to jeszcze nie wszystko. Ale też takie, nie mylić z kalkulacją, w których jedni pasują do siebie bardziej, inni pasują do siebie nieco mniej. To z kolei powoduje oszczędność czasu własnego i cudzego, uczciwość wobec siebie i innych, a także, nie tylko wyczekany, możliwie dobry seks.


    Chcę tym samym powiedzieć, że Twój książę może okazać się ropuchą, a księżniczka, nudziarą. Może też zdarzyć się inaczej, że trafiacie na siebie i bęc, leży jak ulał, lub, dla cierpliwszych, postanawiacie osiągnąć level master. Swoją drogą, nie wiem czy można wyobrazić sobie coś podobnego, czego doskonalenie sprawia równie dużo radochy. Chyba że nie wymawiasz słowa na s, a to w co wierzysz, nie pozwala Ci na owe próbowanie. Wtedy, czekasz z trybie poczekajmy z tym do ślubu. Zanosisz się co prawda na romantyka wszechczasów, ale w równym stopniu, odbierasz sobie możliwość poznania drugiego człowieka w sferze, która podporą związku jest.

    Nie kręć głową. Wiem, że nie tak Cię wychowano. Zupełnie nie tak. Bierz co życie daje, mówili. Seks tylko po ślubie, mówili. Ja, powiem Ci inaczej. Bo wiem, że w dojrzałość wpisana jest świadomość i brak pruderii. Jak sądzę, Ty pewnie też to wiesz. Więc bez wstydu, wybieraj co życie daje. Także ludzi, zarówno tych, którzy mają Ci towarzyszyć, jak i tych, którzy oby z łaski swojej zeszli z Twojej drogi. Szczególnie ludzi, których wpuścisz na dojrzały etap przeprawy przez życie, w którym seks nie jest tajemnym słowem na s, a bardziej, pożyteczną i niezwykle przyjemną częścią egzystencji. Tylko czekaj czekaj, pamiętasz jak to szło?


AJ