PORADNIK STUDENTA

Czyli jak przetrwać studia i nie zwariować.


   Drogi Studencie, lubię Cię, a nawet szanuję. Chcę dla Ciebie jak najlepiej, niech więc podtytuł nie próbuje Cię zniechęcić. Powiem więcej, jesteś mi szczególnie bliski. Nie jest także moim zamiarem, w żadnym wypadku, odwiedzenie Cię od edukacji na szczeblu wyższym. Jeśli skorzystasz ze studiów w praktyce, czas ten może okazać się atrakcyjny zawodowo i towarzysko. Co więcej, dbam o Twoją wiedzę i rozwój, myśląc jednocześnie o zdrowiu psychicznym, które zachwiać może nieumiejętne poruszanie się po szczeblach uniwersyteckiej machiny. W tym celu, jedynie z dobrego serca, pragnę się z Tobą podzielić własnym doświadczeniem, którego to znajomość przyczyni się do spokoju ducha i gotowości na wszystko. Wszystko, co może Cię spotkać za drzwiami wyższej uczelni. 

Sekretariat 

1. Przed wejściem do sekretariatu należy dokładnie sprawdzić, w jaki dzień i o jakiej porze jest on czynny.
2. Gdy okaże się, że do 13:00, a jest 12:55, wchodzi się na własne ryzyko lub czym prędzej oddala z miejsca potencjalnej awantury i w razie potrzeby, wraca dnia następnego.
3. Po upewnieniu się, że godziny przyjęć nie minęły, można zapukać, otworzyć drzwi i grzecznie powiedzieć Dzień dobry, nie licząc na wzajemność, co najwyżej posępny, obojętny wzrok.
4. Będąc w jaskini lwa, czytaj sekretariacie, nie żujemy, nie jemy, nie ssiemy, nie pijemy, nie odbieramy telefonów. Pokornie czekamy.
5. Dodatkowy regulamin to punkty:
a) Panie w sekretariacie mają zawsze rację,
b) jeśli Panie w sekretariacie nie mają racji, patrz punt a.
6. W żadnym wypadku nie rozpoczynamy dyskusji, nie zasiewamy wątpliwości.
7. Przyda się rzadka umiejętność grzecznego przytakiwania i pełnej zgody, nawet pod pretekstem wywodu, iż cała brać studencka to niepoważni i nieodpowiedzialni ludzie.
8. Jeśli Panie w sekretariacie mówią, że są zajęte, chociażby równało się to z trzecią kawą i wpatrywaniem w migający wygaszacz Windowsa, należy to bezsprzecznie przyjąć.
9. Pod uwagę należy brać również to, że Panie w sekretariacie urzędujące mogą być:
a) tuż przed okresem,
b) zaraz po okresie,
c) właśnie mają okres.
10. W każdym wymienionym przypadku zdanie wyrażone głośno i w trybie niezgadzającym się będzie odbierane jako atak. Co ważniejsze, pamięć Pań w sekretariacie przebija najtrwalszy twardy dysk,. Lepiej zatem by wspomnienia o studencie pozostały nieposzlakowane.
11. Uprasza się dodatkowo o bezwzględną i bezinteresowną życzliwość, wtedy włos na głowi się nie jeży a podania, w całkiem niewyjaśnionych okolicznościach, nie gubią.

Ćwiczenia i wykłady

1. Obowiązkowe ćwiczenia traktować trzeba poważnie. Wypada nie tylko na nie chodzić, ale także być aktywnym, zachwycać intelektem i trafnymi spostrzeżeniami. 
2. Korzystną sposobnością będzie raz na jakiś czas wypytanie prowadzącego o poruszony na zajęciach problem, czy poproszenie o dodatkowe materiały.
3. Pojawiać się wypada szczególnie gdy zadawane są tematy referatów, prezentacji. Zaleca się wykazanie ciekawości i dociekliwości, by prowadzący raz jeszcze utrwalił sobie twarz pilnego studenta.
4. Nieobowiązkowość wykładów nie powinna studentowi podsuwać pomysłu na nie nie uczęszczania. Większość wykładowców jest bowiem wzrokowcami. Inni stosują prywatną listę obecności, a kolejni liczą przybyłych na wykład.
5. Podczas wykładu wyczulamy wszystkie zmysły. Słuchamy, potakujemy, notujemy.
6. Absolutnie zakazane jest zasypianie, nawet na wyjątkowo krnąbrnym i nieciekawym wykładzie.
7. Wyjście dla ryzykantów to miejsce za filarem lub na końcu sali. Niestety gwarantują one jedynie pozorny spokój.
8. W sytuacjach kryzysowych, dobrze poprosić o wpisanie na listę kogoś bardziej pilnego w zamian za taką samą usługę, czy też wieczorne trunki.
9. Warto polubić wykładowcę, temat zajęć lub chociażby kolor ścian sali, w której odbywają się zajęcia. To znacznie ułatwia spędzanie blisko 90 uniwersyteckich minut.
10. W każdym przypadku myśleć, że zaraz przerwa, że niedaleko kawiarnia, że zbliżają się wakacje. 

Sesja

1. Ważną (jak nie najważniejszą) kwestią jest zdobycie materiałów niezbędnych do otrzymania zaliczenia. Jest kilka wyjść:
a) zdobycie notatek od prymusa z roku,
b) spędzenie kilku dni w wydziałowej bibliotece,
c) próba zawierzenia swoim notatkom,
d) próba zawierzenia swojej wiedzy.
2. UWAGA: nie jesteś jedynym studentem, który przypomniał sobie o sesji tydzień przed jej rozpoczęciem. Dlatego pomyśl, żeby notatkowe formalności odbębnić ze znacznie większym wyprzedzeniem.
3. Jeśli nie zdążysz wszystkiego przeczytać, po raz kolejny zwróć się do prymusa z roku.
4. Nie gardź łapówką, zaproponuj mu sfinansowanie obozu naukowego w Czeczenii.
5. Dla miłośników niekonwencjonalnych metod poleca się afirmację wyników sesji. Wystarczy przez kilka godzin dziennie, w oparach kadzideł i wonnych świec, myśleć o zdanym egzaminie.
6. Jeśli w pierwszym terminie się nie uda, do września jest jeszcze więcej czasu na ową afirmację.
7. Najlepiej zacząć jednak od powtarzania materiału i pamiętać, że doba ma 24h. Zaowocuje to co najmniej trójką, która jet uważana przez kabalistów za liczbę idealną.
8. Nie martwimy się odpornością organizmu na stres i wytrzymałością mózgu wobec braku snu. Udowodniono, że człowiek podczas sesji przechodzi samego siebie. Czterokrotnie.
9. Nie przejmuj się fizycznym osłabieniem. Do następnej sesji zdążysz się zregenerować.
10. Pamiętaj, wynik egzaminu zależy nie tylko, ale głównie od Ciebie. Zainwestuj w:
a) dentystę,
b) fryzjera,
c) kosmetyczkę,
d) dietetyka.
11. Wiara w siły nadprzyrodzone jest niewskazana w czasie egzaminów, choć małe rytuały jak książka pod poduszką, krótka modlitwa do wszystkich znanych Ci bóstw i unikanie czarnych kotów mogą okazać się pomocne.
12. Uważaj na autobusy, samochody, czy pieszych. To podstępne bestie, które tylko czekają na chwilę Twojej nieuwagi.
13. Oprócz wszystkiego należy zastanowić się nad urlopem dziekańskim, jak i zmianą kierunku. 
14. I najważniejsze, pamiętaj, studia to jeden z najpiękniejszych okresów w życiu człowieka, jeśli przedłużą się o kilka lat, nic się nie stanie!

AJ